Ten serial zasługuję na 10/10. Pokazuję jak można zrobić świetny serial nie mając znanych aktorów, ogromnych sum pieniędzy ani wielkich studiów za plecami. A może właśnie dlatego się to udało. Świetna i dopracowana fabuła, pieniądze zebrane z crowdfundingu, aktorzy i realizatorzy dający serce do tej produkcji. I to coś co ten serial ma. Pierwsze moje zetknięcie z tym serialem był któryś z odcinków z drugiej połowy 2 sezonu. Przypadkowo natknąłem się na niego w TV. Oglądnąłem 2-3 minuty bo właśnie wychodziłem, i to wystarczyło aby mnie ten serial zaintrygował. Kilka miesięcy później przypadkiem zobaczyłem ze jest wznawiany na TVP Historia więc go nagrałem. I po pierwszym odcinku stwierdziłem że nie jest to absolutnie zmarnowany czas. Nawet jeśli jesteś zadeklarowanym ateistą dostającym drgawki na dźwięk czegokolwiek związanego z chrześcijaństwem przyznasz że serial jest świetnie zrobiony.
Czy warto zobaczyć na małym ekranie - warto i naprawdę nie musisz być wierzący aby go docenić.